|
(...)
Nosiłem się z zamiarem zadaniem tego pytanie zaraz po zwodach które odbyły się jakoś końcem roku na sole.
Zawody oczywiście zgodnie z formułą no-kill. Z małym ale - KAŻDY lipień był punktowany?
Bardzo proszę aby ktoś pomógł mi zrozumieć ten debilizmy - po co się goni łowiąc 10 czy 15 cm lipienie ???
(...)
To są niestety skutki uboczne lansowanie bezmyślnego no kill. W sumie to może zorganizujmy zawody trociowe w październiku? Oczywiście w formule no kill . Niestety większości no kill-owych krzykaczy brakuje chęci do równoległej edukacji innych nad celem i sensem świadomego C&R jako jednego ze sposobów prowadzenia gospodarki wędkarskiej.
Jak ktoś jest ograniczony to będzie to dla niego bezmyślny no kill,a jak ktoś ma trochę oleju w głowie,będzie widział w tej zasadzie słuszność na naszych bezrybnych wodach. Do tego po prostu trzeba dorosnąć.Od beretowania ryb w wodzie nie przybędzie,więc nie próbujcie usprawiedliwiać swoich mięsiarskich popędów...Jest w naszym kraju kilka łowisk,gdzie ryb zabierać nie wolno i tam pogłowie ryb jest zadowalające,można zawsze liczyć na duże ryby,w przeciwieństwie do odcinków ogólnodostępnych,gdzie grasuje biedota,co nie ma co włożyć do garnka...
Pozdrawiam wszystkich bezmyślnych smakoszów rybiego mięsa ;)
|