| |
Czytam te posty i widzę, żę temperatura zaczęła wzrastać dość szybko, jedni nie przyjmują
argumentów innych kolegów uważając , że tylko oni mają racje ,- nie wnikam z kim się nie
zgadzam , a z kim tak bo nie oto mi chodzi. Każdy ma swoje racje ,mam nadzieję ,że wszystkim
chodzi o jedno -czyli mnogość ryb w naszej rzece . 40 wejść dla mnie mieszkającego 70 km
wystarczy ale gdybym mieszkał w Lesku pewnie bym się trochę wnerwiał , ale tam jest dużo
więcej fajnej innej wody nie tylko San od Hoczewki do Osławy. Jeżeli chodzi o kormorany i inne
szkodniki wędkarskie problem leży przede wszystkim w chorym prawodawstwie
,pozwalającym takie monstra chronić, trzeba pamiętać też o nurogęsiach i wydrach - ptak
spłoszony z jednego miejsca poleci w drugie bo jeść musi ,aby skutecznie go od tego odwieść
trzeba by go fizycznie wyeliminować, w innym przypadku wyrządzi szkody gdzieś indziej.
Zagrożeń dla populacji naszych salmonidów jest zdecydowanie więcej , pisałem już
wielokrotnie na tym forum o " wobler + 2 kotwice np. " , " mieszkańcy, niektórzy powtarzam
,niektórzy namiotu w Łączkach 1.07-31.08 komplet rano komplet wieczorem + lipienie półżywe
spływające z OS strażnicy więdzą o czym piszę", "mentalność kilku panów miejscowych którzy
po złowieniu wyskakują z wody na kilka chwil do domku" itp itd. Nie wypowiadam się na temat
trolu bo dla mnie to jest zupełnie niezrozumiałe łowienie ,jeżeli nie mam kija w ręce to nie łowię .
Na koniec taka refleksja - dotychczasowe działania władz związku w Krośnie MOIM ZDANIEM ,
a pozostało mi 3 wpisy przyniosły niesamowite profity tej wodzie, kilka czterdziestaków lipieni w
krótkim okresie nie stanowią wydażenia, każdy chodzi teraz za piędziesioną, więc nie
narzekajmy tak jak mamy to w zwyczju na wszystko ,MOIM ZDANIEM mamy fajną rybną wodę -
nie wierzycie -wpadnijcie połowić parę km niżej np do Dynowa , parę lat temu piękna rybna
woda, wtedy wszyscy zobaczycie jak można zdewastować rzekę i to tą samo tylko trochę w
innym miejscu zarządzaną przez inny zarząd. Pozdr.
|
