|
Nic, łapa mnie jeszcze boli, mam wstawić zdjęcie RTG ze szpitala w Bolesławcu, gdzie przypadkiem mi tą rękę składali??? Jutro jadę 750 km od Wrocka starać się o pracę... stary nie dam rady w tym roku rozłożyć wędki i nawet jelca skusić na nimfę... wierz mi na razie na słowo, że rzucałem kilkunastocentymetrowymi muszkami szczupakowymi linką WF-4-F Airflo Trucast i kijem 6/7 i jakoś to działało i leciało daleko. Z tym, że kij ładował się jednocześnie masą sznura i muchy, takie chuj wie co, spinningo-muszka.... coś koło tego co pisał Venom, tyle, że dla mnie fajniejsze od spinera.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
|