|
20-30 lat temu w każdym dołku stało po kilka wymiarowych głowacic,na Łączkach w nocy waliły w wode na obydwóch dołkach jednocześnie jakby się komunikowały..."Watacha" przeganiała drobnice z dołka do dołka a ryb było setki...Ryby były bo nie było wielkich znawców,filozofów i zawodowców takich jak obecnie mamy...Gdy już mordercy wybili co było do wybicia to teraz trzeba kogoś obarczyć winą za obecne bezrybie...Góra pilnowana i nie tania to i rybki jeszcze pływają a dół ogołocony...Wstyd za tak idiotyczne myślenie a głowacice teraz najlepiej potraktować widłami...Remigiusz ma racje twierdząc,że jest ich kilka,reszta mniejsza od pół metra...Złowiłem ich w tym sezonie kilkanaście,a miarowe jak na lekarstwo...Gdy znikną z Sanu to zniknie San a wtedy Dunajec i Nowy Sącz górą...Nie ma lipieni,stop głowacica a pstrągi po łebach + - 31cm...Brawo i jeszcze raz brawo...
|