|
Ja się nie obawiam obcokrajowców. Cieszę się bardzo gdy spotykam ich nad wodą. Jestem też prawie w 100%
pewien, że naszych przepisów świadomie nie łamią (chyba, że ich nie znają), ale tego nikt przecież, jak wiemy,
nie sprawdza.
Pocieszające jest nawet, że i u nas są jeszcze rzeki, tfuuu, odcinki rzek, na które opłaca się przyjeżdżać
wedkarzom z innych krajów.
|