Odp: Seba do tablicy
: : nadesłane przez
Piotr Konieczny (postów: 1575) dnia 2013-10-02 20:48:57 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zawody ogólnopolskie to 5 imprez po 130 ludzi płacących 300 zł startowego. Daje się łatwo policzyć – 200 tys. na okrągło. Pomnóżmy to przez 5 dyscyplin i wychodzi 1 milion zł. Wyjazdy kadr na zawody światowe to 900 tys. zł – liczmy 1 milion by było łatwiej. Mistrzostwa okręgów również zaliczam do sportu więc liczmy: 50 zł startowego x 40 osób średnio x 5 dyscyplin x 40 okręgów bo nie wszyscy wszystko robią. Daje to 400 tyś zł. Razem na okrągło 2,5 miliona złotych. I to są dla mnie koszty sportu. Zawody o beczkę piwa lub puchar prezesa czy skarbnika to dla mnie nie sport choć tak jest kwalifikowany. 2,5 miliona w skali związku to niewiele zważywszy że do tegorocznych wyjazdów na MŚ do Norwegii i ME Słowacja zawodnicy musieli wyłożyć część własnej kasy. Ci co byli i tu i tu chyba po 2 tyś zł.
Szukajcie 13,5 miliona które poszły bokiem „na sport”. Ja u siebie w kole największe koszty imprez sportowych mam na dzień dziecka. Tam każde dziecko dostaje jakiś upominek, kiełbasę. W innych imprezach sportowych to tylko kiełbasa i symboliczne nagrody tak że impreza nie pochłania więcej jak 400 zł przy 40 uczestnikach. Te imprezy wcale nie są „sportowe”, bardziej integracyjne, towarzyskie…
W Krośnie na sport idzie ok. 40 tys rocznie przy wydatkach na zarybienie i ochronę rzędu 1,4 miliona zł.
Piotrek w poniedziałek zarybiał Wisłokę brzaną. Przyjechał swoim samochodem, nosił wiadra i na pewno się nie upomni by mu za to płacić. Robi to bo lubi łowić i tyle. Tak samo jest z zawodami: lubi je i nie patrzy by się czegoś na nich dorobić.
PS
Drogi Hrabio, proszę byś u siebie w okręgu choćby w jednym kole dopilnował by na „imprezy sportowe” nie kupowano 1000 herbat lub do wykoszenia trawnika przed siedziba nie kupowano 50 litrów paliwa. Wtedy uznam że coś zrobiłeś i nie jesteś tylko zwykłym pieniaczem. Bo upatrywanie całego zła w sporcie jest po prostu bardzo wygodne i chyba bardzo uspokaja…