|
Działacze wysyłają chłopaków nad rzekę w ramach SSR, przeznaczając na to kwoty, które
wystarczają na baterie do latarki. Spytaj ichtiologa ZO Gdańsk, kiedy ruszył tyłek zza biurka i był
nad Redą dokonać stosowne badania, bo mi nie odpowie. Tak się wystraszył prowadzonej
korespondencji o sprawach, które powinny być bezwarunkowo jawne. Nadesłany link: http://dalekiport.blogspot.com/2013/02/gos-zo-gdansk-w-sprawie-lipienia-redy.html
|