|
Robert Tracz oddał w nasze ręce kolejny po "Spowiedzi kardynała", zbiór opowiadań
wędkarskich, tym razem "Śpiew Srebrnej Strugi". Opisując książkę, która nas ujęła możemy
użyć wielu przymiotników - ciekawa, pasjonująca, wciągająca i wszystkie będą właściwe.
Jednak by opisać to jednym słowem wypada powiedzieć - książka "Śpiew Srebrnej Strugi" jest
piękna. Napisana lekkim piórem i szybko ubywa zapisanych stronic, jednak należy znaleźć dla
niej czas. Trzeba ją pochłonąć jednym tchem, by malowane tam obrazy, zdarzenia i postacie
choć pozornie niezwiązane treścią kolejnych opowiadań, ułożyły się w naszej świadomości w
jeden obraz, jedno przesłanie. Napisana z wielką starannością i rzetelnością, która jest wynikiem
nie tylko osobistych doświadczeń i przeżyć autora, ale również cierpliwie i mozolnie
zgromadzonej wiedzy historycznej. Jest również wyrazem wrażliwości i troski o współczesny
obraz naszych wód, naszych postaw i relacji z przyrodą. Powinniście ją przeczytać, bo dla
wielu odkryje nieznany świat wędkarstwa a dla część z nas, będzie powrotem do źródeł
naszych Srebrnych Strug.
Zatrzymajcie się na chwilę, usiądźcie nad brzegiem rzeki w cieniu rozłożystego drzewa i
spójrzcie na wodę. Odłóżcie wędkę, wyjmując z plecaka "Śpiew Srebrnej Strugi", przeczytajcie
... i ponownie spójrzcie, nie tylko na rzekę.
Artur H. Buczkowski
Więcej o książce i autorze na portalu "W krainie pstrąga i lipienia" Nadesłany link: http://dalekiport.blogspot.com/
|