f l y f i s h i n g . p l 2025.09.17
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica, prośba do M.Wilka o parę słów komentarza w temacie. Autor: trouts master. Czas 2025-09-17 21:37:54.


poprzednia wiadomosc Odp: Anegdota pstrągowa : : nadesłane przez marpaw (postów: 101) dnia 2013-08-07 21:50:20 z *.toya.net.pl
  Moja przygoda jest tak podobna (do pewnego momentu), że postanowiłem ją przytoczyć.Rzecz
nie zasłyszana tylko rzeczywiście moja chyba z 1989 lub 1990 z nizin.
Tak jak powyżej zasłyszana wiadomość o pstrągach,tajna rzeczka- wiadomość była na tyle
mało precyzyjna, że nawet nie wiedziałem czy o tę rzekę chodziło.Wyprawa karkołomna,kilka
przesiadek, ówczesny PKS i ostatnie kilka kilometrów pieszo na azymut( nie było google maps)
W końcu u kresu wytrzymałości( maj,upał) zobaczyłem jakąś chałupę.
Jak wyżej staruszka przy płocie staruteńka i moje pytanie -Czy jest tu w pobliżu jakaś rzeka?
Potwierdziła,że jest za kolejnym zagajnikiem.Ucieszony na odchodne rzuciłem bez wiary w jakąś
sensowną informację czy są tam jakieś ryby?A ona, że dzieci łapią na siatki.......... karpie.
Możecie wyobrazić sobie moją minę
Ale doczłapałem do rzeczki ......max 2 m szerokości ,żółty piaseczek i ledwo płynie.Rozłożyłem
sprzęt bardziej ,żeby odsapnąć i zaliczyć " łowienie". W końcu znalazłem jakieś dołki i po ok 2h
branie-ultra ostrożny hol ,żeby zobaczyć co to za ryba i nieduży, ale..... pstrąg-to do dziś jeden
z przyjemniejszych momentów mojego wędkarstwa.
Ps. Później dowiedziałem się ,że wiosną przerwało jakąś groblę i karpie uciekły z prywatnego
stawu i pływały sobie z pstrągami.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Anegdota pstrągowa [0] 07.08 22:19
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus