|
Irek byłem ,widziałem i wiem jaką lipę odstawili , i nie był to pojedyńczy incydent sędzia -
zawodnik , podchodziłem do losowania jako jeden z pierwszych , a w koszyku losów już
prawie nie było - koło mnie w momencie rozpoczęcia losowania kilku biorących udział już
dyskutowali gdzie będą łowić. Nie było cię przy tym i zdaję sobie sprawę ,że z Twojej
perspektywy inaczej to wygląda. Mam jednakże nadzieje że nagłośnienie tej sytuacji jaka miała
miejsce pewnym osobom da trochę do myślenia. Irek pozdrawiam .
|