|
Tak, da się przerobić ciek na taki, w którym zawsze będzie się udawało tarło. Robimy właśnie taki projekt: Tarliska Górnej Raby. Rzeka powinna być zrenaturyzowana do przepływu pełnokorytowego około Q70% do Q80%, z szerokimi terasami zalewowymi (rzędu pięciu szerokości koryta i więcej) umożliwiającymi sedymentacje pozakorytową. Ale te 10 W/m2 to znacznie za mało: tarlisko się natychmiast zamuli. Dobre tarlisko, to takie, które wytworzy się podczas letnich, zazwyczaj największych wezbrań, z pospółki przepłukanej podczas letniej powodzi. Tarło na jesieni w czystym żwirze pozwala sądzić, że do najbliższego dużego wezbranie upłynie trochę czasu: w większości rzek nie zasilanych źródłami narybek wypływa ze żwiru aż do początku czy połowy czerwca - trochę lepiej jest z ciekami zasilanymi silnymi źródłami (wywierzyskami). Czyli mos strumienia w pełnym korycie nie powinna być mniejsza niż około 30 - przy drobnym żwirze, takim do 30mm, oraz nawet do70-80 w/m2 dla żwirów o uziarnieniu do 100 czy 150mm, czyli takich jak w Dunajcu czy Rabie na tarliskach.
Mając uziarnienie żwiru w podłożu czy przytransportowanego na tarlisko i wielkości charakterystycznych przepływów można sobie przekrój i kształt koryta wraz terasami zalewowymi "zaprojektować", dodając do tego ponadto oszacowanie ilości żwiru potrzebnego na coroczne uzupełnianie procesów korytowych, odległości pomiędzy bystrzami, oraz zróżnicowanie parametrów przekrojów na bystrzu i w plosie. To dla rzek meandrujących. Dla rzek roztokowych (wielonurtowych) mniej da sie policzyć - ale można oczekiwać wiecej skuteczności tarła i sukcesów wychowania narybku. Nadesłany link: http://tarliskagornejraby.pl
|