|
wszystko ma swoje zasady używalności.ja patrzę na kosiko drewniane pod katem wędki.są pewne zasady krzywizn w kosisku,i śmiało to można przenieśc na wędkę.wiadać na filmie ,że facet z warkoczami ma celowo wygięte kosisko.fakt że kosi po równym ,i dlatego nie zmienia lewej dłoni ,bo opiera ją na trzymanej do dociagniecia stopce,czy drugiej rączce.ale w rzeczywistości koszenie nie polega na użyciu siły.lewą rekę (jeżeli ktoś jest praworęczny)przesuwa się na kosisku w zleżnosci od nachylenia gruntu.nie kosi sie na siłę ,a tym samym nie dociąga siłowo,to wszystko ma kosić sama kosa,nic siłowo.nie wolno zaciskać mocno rąk na kosisku ,ani zaciskać zębów.to ma iść spontanicznie swobodnie samo na dobrze poklepanej kosie.ot i cała filozofia.czujesz tylko w ręce ciężar całej kosy,a siła z jaką kosisz to wymach w prawo i kosa, która sama powraca zagarnianiając po drodze powrotu koszoną trawę.można sobie czasem nogę chlasnąć-trzeba uważać.
|