|
W latach 60-tych i 70-tych Zbyszek Krzepowski mówił, żeby robić zdjęcia rzek, bo za chwilę ich nie będzie. Miał oczywiście rację, tak jak i z powiedzeniem, że jeszcze doczekamy czasów, kiedy zamiast wywozić żwir z rzeki będzie trzeba go do niej przywozić. Z tego co wiem, to jedynym, który kolekcje przeźroczy i zdjęć czarno-białych budował i pewnie ma do dzisiaj, to sam Zbyszek - oprócz oczywiście Marka P. Krzemienia, który kiedyś nawet wydał album o górskich rzekach.
Warto skontaktować się z nimi i opublikować ich zbiory: uważam, że nawet byliby skłonni je częściowo odsprzedać.
Żeby zobaczyć dawną Rabę, trzeba koniecznie udać się na teren projektu Tarliska Górnej Raby: rozległe kamieniste plaże, nadrzeczne łęgi i lasy, szeroka dolina poprzecinana odnogami Raby pełnymi narybku i roślin wodnych. Rośnie też tu i ówdzie września pobrzeżna, jedyny europejski tamaryszek, dawniej nienawidzony przez wędkarzy, bo się o niego zawsze muchy zaczepiały przy rzucie do tyłu. A że wygląda podobnie do wysokiego chwastu czy zielska, próbowano odczepić muszki silniejszym szarpnięciem, co najczęściej kończyło się utratą muszek - albo września jest za mocna, a pewnie i żyłki nie były wtedy zbyt wytrzymałe.
|