|
Typowe... :)
Z tego co się orientuje, sprzedawca ma obowiązek przyjąć od Ciebie reklamacje. Nic nie zaklejaj na własną rękę!!! Skorzystaj z przepisów dot. „Niezgodności towaru z umową”. Przychodzisz i egzekwujesz swoje prawa - jeśli odmówią przyjęcia poproś o uzasadnienie na piśmie z pieczątką sklepu. Sklep nie jest serwisem producenta - nie jest upoważniony do orzekania czy coś podlega gwarancji czy też nie. Od tego jest autoryzowany serwis i po naprawie także żądaj stosownych dokumentów / adnotacji w karcie gwarancyjnej, świadczących o rozpatrzeniu reklamacji przez serwis, a nie przez Pana z za lady...
To, że odsyła Cię do serwisu producenta to oczywiście rozwiązanie wygodne dla sprzedającego (kłopot z głowy) ale z drugiej strony i wygodne dla Ciebie (znika po drodze „pośrednik” który wydłuża cały proces załatwienia sprawy). Pytanie tylko jak znany jest to producent i jak podchodzi do reklamacji i serwisu. Jeśli jest to przysłowiowy „no name” to szybciej wyegzekwujesz swoje prawa przez sklep niż u producenta (zwrot gotówki, wymiana na egzemplarz wolny od wad).
Namawiam by korzystać z porad rzecznika praw konsumenta. Bezpłatnie pomogą w zredagowaniu pisma, podpowiedzą jakimi przepisami się „podeprzeć”, a i wydźwięk takiego pisma działa mobilizująco na sprzedającego. Naprawdę wystarczy jeden telefon by dowiedzieć co i z czym się je. wiem, że może zabrzmi to dziwnie ale w Polsce ta instytucja działa całkiem sprawnie i co najważniejsze ma "moc sprawcza"
Korzystajmy z praw jakie przysługują nam kupującym.
Powodzenia.
Pozdrawiam
Łukasz
|