|
"Porozmawiaj z ludźmi, którzy prowadzą sklepy internetowe ..."
To porozmawiaj ze mną, prowadziłem sklep internetowy przez 5 lat również w bardzo
niszowym segmencie rynku.. Jedyny mój kłopot to była podaż anie popyt. Przypominam o czym
wyżej pisałem, że koszty prowadzenia sklepu internetowego są śmiesznie niskie w porównaniu
do sklepów stacjonarnych, lub sklep internetowy jest uzupełnieniem działalności powyższego
w ramach i tak ponoszonych kosztów. Jeśli ci się wydaje, że do obsługi sprzedaży wysyłkowej
zatrudnia się w tej branży ( muchowej) dziesiątki pracowników, to jesteś w błędzie. Zwykle robi
to sam właściciel, no może przy udziale jednego pracownika. U mnie drobne, nielimitowane
zmówienia stanowiły ok 30 % obrotu, kwota nie do pogardzenia, jednak by takie mogły
funkcjonować powszechną praktyką były niskie koszty przesyłki.
|