|
Zgodnie z ustawą o rybołówstwie śródlądowym:
*Sprzęt pływający służący do połowu ryb podlega obowiązkowi oznakowania i rejestracji.*
Ustawa nie określa, czym jest sprzęt pływający (podobnie rozporządzenie z 2001). W tej sytuacji strażnik ma prawo uznać belly-boat, dętkę, zamknięty gąsior, nadmuchaną kozią skórę, kawałek grubego bambusa albo pęczek trzcin, jako sprzęt pływający podlegający rejestracji. Wszystko zależy od tego więc, czy mamy do czynienia z osobą posługującą się rozumem z IQ powyżej 20. W praktyce sam nie wiem gdzie z formalnego punktu widzenia przebiega granica między sprzętem pływającym i niepływającym.
Tu też jest dyskusja o tym:
http://www.pzw.org.pl/home/forum/3/1388/plywadelko_bellyboat
|