|
Witam,
W Polsce z prawną ochroną środowiska jest źle, żeby nie powiedzieć bardzo źle.
Ogołaca się lasy i nikt nie bierze za to odpowiedzialności, bo łatwiej ukarać człowieka, który na
swojej posesji ściął pojedyncze drzewo niż wyrąbał cały las.
Narzekamy na poprzedni system, że przy szlakach komunikacyjnych sadzono kruche topole,
fakt może to nie najlepsze gatunki, ale teraz je wycięto i nie rośnie tam nic, bo twierdzi się, iż to
drzewa zagrażają kierowcom.
Zdewastowano lasy państwowe na terenie Pogórza Przemyskiego w okolicy Arłamowa, a
teraz ktoś chce utworzyć tam Turnicki PN, po prostu żal pl.
A wracając do tematu, od kiedy zaczęto puszczać płuczkę do Sanu, w moim odczuciu rybostan
znacznie zubożał, a dotyczy to głownie lipienia, który tam licznie występował, a teraz go ze
świecą szukać :(. Samych żwirowni jest kilka i podobno jedna z nich należy do ważnej
osobistości z Torunia, i podejrzewam, że trudno będzie cokolwiek zrobić, ale na dzień dzisiejszy
woda jest czysta. Nie wiem czy to po poście hirka, a może przypomniano sobie, że ryby to
symbol pierwszych chrześcijan :).
Pozdrawiam!
|