|
W ogóle Tomi, Sławo i inni, czy na forum tym, czy jakimkolwiek innym można w ogóle zaplatać wątki o duchowość, mistycyzm, wierzenia, kult, kulturę, gust itp.? Czy wszystko musi być do bólu techniczne, produktowe, katalogowe, kartezjańskie i pozbawione smaku emocji?
Pytanie o produkt - to pytanie "normalne" w tych czasach. Ale jakże nudne... bo ile można tak "produktować".
Jakbym zapytał o repelent na komary, zaraz pomocni koledzy, głęboko ugruntowani w cywilizacji podziału pracy, kupowania i sprzedawania, wyszliby mi na ratunek z propozycjami produktów... a tak... zachaczysz o Boga, o wrażenie, albo o zjawiska paranormalne - koniec, poważny i posępny kolega z forum, który za rozmawianie o produktach zostałby Twoim najlepszym przyjacielem, w takiej wersji powie "NIET", gdyż tylko o produktach rozmawiać można.
Racjonalizm... nie ma takiego zwierzęcia. Istnieją tylko ogólne wrażenia mniejszych lub większych grup społecznych, które dogadują się co do nazewnictwa i obowiąujących definicji, których czas życia bywa różny. A że ja nie podzielam wielu ogólnych wrażeń licznych grup, stąd zgrzyty... dajcie sobie na luz, bo i tak, każdy z nas jest w pewnym stopniu niepowtarzalny. Negowanie innego przekazu jest spłycaniem kultury, która w wyniku informatyzacji oraz globalizacji tego co jest a co nie jest trendy, płytsza być już chyba nie może.
Pozdro
Kris
|