|
Od w miarę wiarygodnego informatora dostałem wiadomość, że podobno po wygraniu
przetargu w RZGW , w tym przypadku na jakąś tam rzekę górską, można po pewnym czasie
monitować, co do odstąpienia od zadeklarowanych w operacie zarybień bez konsekwencji
zerwania umowy dzierżawnej. Oczywiście, taki wniosek musi być bardzo dobrze
umotywowany i udokumentowany, np. że rzeka posiada bardzo dobre warunki biotyczne, w
związku z tym dochodzi do skutecznego tarła pstrągów, a presja wędkarska i kłusownicza jest
na tyle niewielka, że liczebność pstrąga jest zadowalająca. Dlatego też chce się doprowadzić
do odrodzenia silnej "naturalnej" populacji, a zarybienia temu nie służą z tego, a tego. to powodu.
Do tego dołączamy pozytywną opinię IRŚ.
Czy ktoś z Kolegów może autorytatywnie i wiarygodnie potwierdzić lub przekreślić taką
możliwość?!
Bo, jeżeli byłaby to prawda, to znaczy, że Okręgom wcale nie zależy na utrzymaniu w dobrej
kondycji biologicznej powierzonego mu biotopu, tylko popiera łańcuszek biznesowy:
zapotrzebowanie-produkcja-zakup-zarybienie. Bez względu na skutek.
|