|
Panu Kasprzakowi jak widac sa potrzebne, a mym zdaniem, aby zaistniec.
Szokiem nie sa ani zdjecia, ani swiadomosc obecnosci takich osob jak kolega Kasprzak.
Sprawa sie wyjasnila prowokacja.
"istnieję" - "mysle wiec jestem"
"fotograficznie zaistniałem bardzo dawno temu" - bez uszczypliwosci gratuluje.
"Jestem spełnionym, człowiekiem" - milo slyszec, zawsza ciesza mnie sukcesy i wlasne i cudze.
"popraw swoje matematyczne wypociny" - poprawiam, pomowienie.
Nie zmienia to mego powyzszego zdania ani na jote.
Kazde dzialanie jest celowo, pomijam odruchy Pawlowa.
Ja zamieszczam swe zdjecia w galerii, by zaistniec. Moze czasami cos ciekawego krajobrazowo pokazac. Fotografem nie jestem. Nic nie dokonalem, ale jestem i nie boli mnie to.
Sukcesow zycze.
Lares
|