|
Oczywiście można próbować uczyć łowić się na Rudawie, ale z racji faktu, że to rzeka jurajska: mała, zakrzaczona itp, stosuje sie tam dość nietypowe techniki łowienia na muchę. Innymi słowy mówiąc łowienie na muchę na Rudawie jest specyficzne - nie przypomina klasycznego muszkarstwa, jest trudniejsze technicznie i wymaga większego samozaparcia. Co do Wisły to nie próbowałem, łowić na muchę za pewne sie tam da, ale to też nieco inne - nizinne muszkarstwo.
Typową górską rzekę Rabę do typowych metod muchowych masz niedaleko Krakowa. Warto łowić zarówno w Myślenicach i powyżej aż do Lubnia, jak też od Dobczyc do Gdowa, a nawet do ujścia Stradomki. Tam bez problemu rozbujasz wędkę i rzucisz sznurem kilkanaście metrów, masz szanse połowić duże pstrągi na każdą muchową metodę, w okresach rójek trafisz na oczka nie tylko pstrągów ale nawet lipieni (te ostatnie raczej poniżej Dobczyc). Na Rabie na pewno będzie Ci łatwiej - czytaj przyjemniej. Zdecydowanie polecam Ci kierunek na południe od Krakowa. Rudawa jest dla ambitnych i tych którzy mają większą tolerancję na początkowe niepowodzenia.
Pozdrawiam
Michał Cebula
|