|
Cześć Grzechu , sprawa zarybień dolnych odcinków Sanu przypomina farse , sam na własne oczy widziałem jak w przyuściowym odcinku Olszanki wpuszczano karpie kilka lat temu, te pstrągi w tamtym roku, o których piszesz wpuszczano o jedenastej w południe przy największym deptaku w mieście , wielkość niektórych przekraczała 65 cm , dwa tygodnie rzezi i po sprawie ,można pytać po co, jak i dlaczego ale skoro ci panowie robią takie głupoty, mądrej odpowiedzi bym się nie spodziewał, jeżeli wogóle ktoś chciałby Ci odpowiedzieć -osobiście wątpie. Pozdro.
|