|
Akurat tutaj, to poprę Kol. Dyrektora. Żeby jednoosobowo utrzymać w dobrej kondycji rzekę dla
zabawy, to trzeba być bardzo bogatym człowiekiem. Ale, już grupka w miarę bogatych osób
może to zapewnić. Jako przykład takiej pozytywnej działalności podam zgadywankę:
Gdzieś na północny zachód od stolicy, w kierunku na T...ń, na pięknej rzece działa od lat
dziesięcioosobowy, elitarny, prywatny klub pstrągowy. Na stronach RZGW w spisach
dzierżawców, można znaleźć imię i nazwisko dzierżawcy paru obwodów rybackich
ustanowionych na tej rzece, a w Internecie dalsze informacje na temat jego osoby. O, jaką rzekę
tu chodzi? Pierwsza osoba, która poda nazwę tej rzeki otrzyma moje gratulacje. Coś mi się
zdaje, że z podobnymi zamiarami szykuje się jeszcze jeden przedsiębiorca z północno-
wschodniej Polski. Zaznaczam, że nie uważam tego za nic zdrożnego.
Natomiast, według mnie jest jeszcze trzecie wyjście, które na pewno PZW nie zaszkodzi, a
raczej skonsoliduje szeregi. Pisałem o tej propozycji wcześniej. Natomiast, co będzie z wodami
płynącymi w przyszłości, to zobaczymy. Nadesłany link: http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=123417&offset=0
|