|
To Irek jest oczywiste, ale czy było warto ryzykować dla tych pieniędzy i ponosić konsekwencje? Bo zasady zostały jasno określone. Pewnie sztandaru nikt nie wyprowadzi, ale pieniądze z ministerstwa raczej do zwrotu. W sumie można było z góry przewidzieć, że jeśli się coś utrwalało sześćdziesiąt lat, to w dwa lata rewolucji się nie zrobi. Przynajmniej nie tacy "spotrowcy", jak ci z KRN.
|