|
Ja też posiadałem sieci "zwinięte" kłusolom a wcale kłusownikiem nie jestem.
Gdy oddawałem je Państwowej Straży Rybackiej to dostałem jeszcze zjebkę,że to
zwinąłem,może z rybami,gdyby ktoś mnie widział to mnie by posądzili o przestępstwo i inne tego
typu pierdoły.
Teraz najlepiej nic nie widzieć i może nic nie robić jak inni.
A chciałem im to tylko dać żeby mieli wyniki.
Pozdrówka.
|