 |
Odp: Łyżka troci, w beczce dziegciu
: : nadesłane przez
hirek (postów: 213) dnia 2013-01-21 20:23:56 z *.przemysl.hypnet.pl |
|
Dobry temat ten rejesrt. Proszę sobie wyobrazić , że takie rejestry funkcjonują z powodzeniem w naszym kraju i nikomu do głowy nie przychodzi omijać ten przepis tylko -, że ten rejestr nazywa upoważnienie do wykonywania, polowania- są tam podobne rubryki do wypełnienia itp. Myśliwy po strzeleniu zwierza, pierwsze co robi - no własnie wpisuje godz. miejsce gat. itp gdyby tego nie zrobił i został skontrolowany przez upoważnione do tego służby- mówiąc kolokwialnie miałby- PRZESRANE. Kary ,nagany, postępowanie, zawieszenie a nawet wykluczenie . Kontroli prawie nie ma, wiem co mówie bo poluje , nie słyszałem żeby któregoś z moich kolegów sprawdzano, ale nie znam nikogo kto by nie wpisał strzelonej zwierzyny zaraz po dokonaniu odstrzału. Tak sobie myślę że gdyby tyle samo trudności sprawiało otrzymanie karty wędkarskiej co dostanie się do PZW i kosztów z tym związanych no i oczywiście kłopotów prawnych w przypadku złamania przepisów, to wszyscy drodzy koledzy widzielibyście jaki panowałby porządek i poszanowanie prawa. Na marginesie w PZł też są różni ludzie i różne rzeczy się dzieją ale krótki mają żywot , lecą z hukiem prędzej czy póżniej.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Łyżka troci, w beczce dziegciu [1]
|
|
21.01 20:40 |
|
Odp: Łyżka troci, w beczce dziegciu [0]
|
|
21.01 20:54 |
|
|
|
|