| |
Alez oczywiscie, ze nalezy starac sie zrozumiec tekst, ktory sie czyta.
"wszyscy, którzy chcą"
Jestem przekonany, iz wszyscy uczestnicy tego forum rozumieja to co tutaj czytaja.
Problem pojawia sie dopiero, gdy zaczynaja polemizowac z prezentowanymi pogladami.
Musi wyjsc na moje i kazda metoda deprecjonowania kolegi, z ktorym sie polemizuje jest dobra:
"ale nikt przy zdrowych zmysłach nie zdradzi miejscówek i wzorów", lub : "prosze czytać dokładnie i ze zrozumieniem całość".
To znaczy, ze jesli kolegom wskaze miejsca na pstraga na Wdzie z dokladnoscia do okolo 50-100 m i muche na ktora go dostalem o 1637, lub napisze gdzie mozna na Wdzie na troc isc, lub podam przynete (kalamarnica 16 cm bialo - niebieska wyspa Majo) na ktora wahoo sie dal nabrac i ktory Anglik na tej wyspie jest naciagaczem - to znaczy przy zdrowych zmysłach nie jestem?
Prosba o dokladne czytanie i wysilek w celu zrozumienia tekstu, sugeruje jedynie durnosc czytajacego i nie wnosi nic do dyskusji i wymiany pogladow. Jestem pewny, ze doskonale to rozumiesz kolego i jedynie dziwi mnie taki sposob prezentowania sie przez Ciebie tu na forum.
Sa gorsze przypadki, gdzie wypowiedzi wykraczaja poza wszelkie normy przyzwoitosci.
Kiedys spacer z mucha mial klase, wrocmy do tych czasow i mozemy to zaczac wlasnie tutaj.
Pozdrawiam
Lares
|
