|
Muszę powiedzieć, że po wpisach dokonanych przeze mnie na niniejszym forum, zacząłem
być postrzegany przez niektórych działaczy PZW jako wróg tej organizacji i człowiek, który
stara się od środka rozwalić istniejący od 50. lat XX wieku społeczno-socjalistyczny
porządek rzeczy. Uważam, że ani jednym wpisem takiej postawy nie zaprezentowałem, a
więc odwrotnie całym swoim dotychczasowym życiem wędkarskim deklarowałem
sentyment do PZW i starałem się rozważać, co zrobić w jej ramach, abyśmy któregoś dnia
nie obudzili się z przysłowiową "ręką w nocniku". Wytykałem raczej nasze postawy, jako
szeregowych wędkarzy, które, co tu mówić, wyrządzają w wielu przypadkach dużo złego,
a nie są, tak jak to wymaga obecna sytuacja, odpowiednio dyscyplinowane i regulowane
przez działaczy-decydentów w imię powszechnego i maksymalnie realizowanego dostępu
do łowisk, itp.
Ale nie o to, tu chodzi, gdyż chcę nawiązać w tym wpisie do idei tworzenia w ramach PZW
tzw. "łowisk klubowych".
Podobnie jak wielu z Kolegów uważam, że jest to bardzo sympatyczny film, oddający
atmosferę kameralnych, rasowych łowów pstrągowo-lipieniowych, bez tego całego
nadmuchanego reklamowego szpanu towarzyszącego większości tego rodzaju filmikom.
Poza tym film był kręcony na odcinkach warmińskich rzek, do których Olsztyński Klub
Pstrągarzy "Passaria" przy ZO PZW Olsztyn od ponad 20 lat miał wyłączny dostęp i dzięki
temu nie zostały one "zadeptane" przez rzesze wędkarzy, co widać po stanie otaczającej
przyrody. Jako Członek bliźniaczego Klubu Pstrągowego "Głowacz" przy ZO PZW Elbląg,
chcę wywalczyć podobny status dla swojego Klubu na odcinku jednego z rezerwatowych
odcinków Pasłęki, dopuszczonego już wcześniej warunkowo do wędkowania. Uważam, że
nie jest to nic zdrożnego i nie działam tu na bazie zawiści, ale dobrze pojętej zazdrości, gdyż
precedens został już kiedyś zrobiony. Przecież "odcinek klubowy" Passarii działał jednak na
bazie porozumienia Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody i ZO PZW.
Dlatego gorąco namawiam zainteresowane Kluby, żeby tam, gdzie jest to możliwe,
występowały do RDOŚ i ZO PZW o utworzenie "odcinków klubowych". Ich powstanie
byłoby gestem Władz w kierunku grupy ludzi, której autentycznie zależy i chce mieć za to,
coś wyłącznie dla siebie. Przecież, to taka ludzka cecha. Życzę przy tym Decydentom, żeby
nie upatrywali tego rodzaju rozwiązań, jako niebezpieczeństwa grożącego istnieniu PZW, bo
na pewno nie takie działania, jeżeli wogóle, to spowodują.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2013
Nadesłany link: www.passaria.org
|