|
także zaczynałem od jelcy, kleników, uklejek na Wiśle w jej nizinnym odcinku i dalej łowię na
nizinnych wodach.
co ja CI Dominik mogę poradzić. znajdź człowieka od którego będziesz mógł się uczyć z Twojej
okolicy. albo trochę inaczej.
obserwuj wodę. patrz co lata, patrz co ryby jedzą. muchy? red tag mokra, nimfa złotogłówka z
tułowiem z bażanta - to na początek, wszędzie i zawsze działa. sucha? najpiękniejsza metoda.
trzeba tylko znaleźć ryby. jeśli w Twojej rzece są klenie, to od końca czerwca będą brały
wieczorową porą na suchą. ważne jest tylko je znaleźć. jak się chodzi i obserwuje wodę, są
proste do namierzenia. ja łowię w miejscu gdzie rzeka zwalnia, jest rafa kamienista, są dołki
rynny, kamulce o średnicy 1m, patyki w dnie. tam są kleniska! i wieczorem trzeba mu podesłać
chrabąszcza lub pszczołę...
a muchy kręcisz??
|