|
Oprocz otwartej glowy, potrzebny jest jeszcze nabity portfel. W sytuacji kiedy ludzie
walcza o zwiazanie konca z koncem, twoja propozycja jest co nie co bezczelna.
A czy żądanie opłacania łowisk w Polsce przez PZW nie jest bezczelnością? Komu
płacimy takie niebotyczne kwoty w skali raptem jednego roku? Jak pisałem wyżej 600 000
wędkarzy wpłaca pieniądze i co? Gdzie te środki?! Ryb nie ma, ośrodków wędkarskich
nie ma , po za siedzibami w miastach. A co mnie interesuje czy siedziba związku jest
jakaś tam i nawet ładna albo brzydka, skoro nad wodą nie mam gdzie usiąść, bo ławek
nie ma. A tam ławki, a sracz dla wędkarzy to jakiś luksus?! A i jego oczyszczanie też
powinno być normą. I o takie poważanie mojej składki oczekuję od PZW. A zorganizować
to potrafią gminy, jeśli dostaną kasę a nie jakiś archaiczny twór, nie mój, nie nasz a ich
czyli PZW.
|