f l y f i s h i n g . p l 2025.09.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Czym powinno być forum muchowe wg mnie... : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2012-12-02 11:44:37 z *.dynamic.chello.pl
  Nie jestem zwierzęciem kolego. Jeśli już poznam całkowicie swój dział programowania i moja wydajność pisania kodu wzrośnie do 10 tys. zł / mc, to na pewno przy pracy zdalnej będę brał połowę projektów za 5 tys. i po czterogodzinnej pracy każdego dnia będę szedł na ryby. Sam sobie goń za bogactwem, kupuj Simmsy i drogie kije. Z Simmsów co najwyżej w ramach happeningu antykonsumcyjnego mogę zrobić Marzannę i spalić ją przed kamerą w ramach pierwszego dnia wiosny i protestu przeciwko pogoni za wiatrem.

Już kiedyś zarabiałem fajną kasę. Debile w pracy od rówieśnika do starego zgrzybiałego pryka mówili mi co drugi dzień: "Weź kredyt na mieszkanie, weź kredyt na mieszkanie". Doprawdy Świadokowie Jehowy nachodzą mnie raz w miesiącu, choć ostatnio im podziękowałem bo się z nimi nie zgadzam w kilku rzeczach, a świat komercji atakuje mnie i moją skrzynkę mailową czy pocztową każdego dnia!!! Świat komercji gwałci moje oczy billboardami zasłaniającymi drzewa w moim mieście. I nikt nie mówi, że sprzedawcy i materialiści są nawiedzeni. Ale zaprawdę powiadam Wam, materialiści są nabradziej chorymi i nawiedzonymi ludźmi na tej planecie. W żadnej sekcie nie spotkałem tak pojebanych i pustych ludzi jak w centrach handlowych, cafe heavenach, czy innych gównach.

Kiedyś gadałem z facetem w pracy o domku jednorodzinnym 55 mkw. A ten do mnie, że to altanka a nie dom. Ja mówię, że przed chwilą mnie namawiał na kredyt hipoteczny mieszkania w takim metrażu. A on do mnie, że dom to jest dom. Nie rozumiem typa do dzisiaj...

Dobra, wracam do pracy i przynajmniej z góry wiem, że nie pracuję na Simmsy i Winstony. Pracuję i uczę się po to, aby wydajność mojego kodowania dała mi możliwość łowienia ryb co drugi dzień, a nie po to, żeby na skutek zarobków starszego programisty zamienić to w kolejny, droższy, nic nie warty pył. Zawsze można wymyślić sobie coś droższego, i to może nie mieć końca. Zastanawiałeś się nad tym kiedyś? Mi jest potrzebne odzyskanie płynności finansowej a nie żadne gówniane bogactwo

Koniec, nie mam Wam nic więcej do powiedzenia. Jacek napisał świetny tekst wg Wicexka, a według mnie nie i już. Ja miałem ukochanego Szekspirka w latach '90 i późniejsze wędeczki kupione z agitacji komercji przez kolegów nie były dla mnie tak fajne. Tyle w temacie. Żyj jak chcesz i nie oceniaj życia innych...

Poza kasą jest coś takiego jak czas, którego nie kupisz. I mam wielką satysfakcję z tego, że poświęciłem go na pisanie rzeczy ważnych. Na pewno świat komercji nigdy już nie będzie taki oczywisty. Worek się rozwiązał. Wiele ludzi już nie da się naciągnąć ani na kupno zbędnie drogich wędek, ani na konsumpcjonizm w wędkarstwie. I bardzo dobrze, spotkam nad wodą więcej bratnich dzusz... bo "zaraza" na pewno się w jakiś sposób rozpropaguje po środowisku. Materialiści stracą być może niektórych kolegów, ale wielu ludzi być może będzie mniej pochylać karku, żeby kupić sobie jakąś nowość... kij ma bowiem dwa końce.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus