|
Piszesz coraz rozsądniej
Cieszę się, że zaczynamy się szanować.
Nie wierz w jakiś tam pomór na tej czy innej rzece.
No kusi mnie jednak takie pytanie: Co się stało z lipieniem i innymi "cennymi" rybami w Dunajcu i to
nie tylko tym "waszym" ale i tym "naszym", tarnowskim ? Bo, jeśli to nie pomór, to co? Przeglądnąłem
archiwum tego forum gruntownie i jest to swoista kronika, dokumentacja wymierania lipienia. Wnioski
są takie: lipień - gatunek wymarły, pstrąg - prawie lub też wymarły, głowacica - ponoć jest, ale o tej
rybie, to można zawsze mówić, że jest lub nie i nie wiadomo czy się mówi prawdę czy się z nią mija.
Inne - no, gdzieniegdzie pływają. Tak z własnego podwórka, poniżej zapory Czchowskiej łowiono
ponoć ładne lipienie i to kilkanaście lat temu a obecnie brak i uklejek. W takim razie co to jest, jeśli
nie pomór?
|