|
Przegładam popijając kawe nr 5 Sztuki Łowienia i pod koniec widze nagłowek- Tragedia na Porze. Czytam i nie wierze w to co czytam - koparą w największe upały br. przeorano prawie cała rzekę. Tekst podparty zdjęciami przeraża, przecież to może stać się wszędzie,zwłaszcza jak piszą auturzy, działania były prowadzone przy kompletnej bierności władz Okręgu PZW Zamość. Nie wiem jakim trzeba być ignorantem pozbawionym jakiejkolwiek wyobrażni, ale tacy ludzie są u nas decydentami - zastanawia minie co robil ludzie z okęgu , na litość boską po co oni są ? Napisałem tego posta żeby uwrażliwić wszystkich przebywających nad wodą nawet nie łowiących , dobrze się czasem zaiteresować co robi koparka na środku rzeki - z deszczem nie spadła - ktoś wydał pozwolenie i czemu ma to służyć. Pilnyjmy więc naszych małych cieków , nie patrzmy biernie na takie rzeczy to może stać się wszędzie. Osobiście nie łowiłem na Porze ale domyślam co czują łowiący w niej - współczuje serdecznie.
Amigo!
Tak jest wszędzie: władze, włodarze? Kasa, kasa, kasa, $ $, $, Ojro, PLN.......? Mój Teść dalej wioerzy, zę PZPN będzie OK (nie interesuję się sportem, w ogóle ale mam nosa hłi, hłi hłi ).
p.s. a jak kto sie bierze za "nielegalne" zarybianie na swój koszt to cię zjebią. Bleeeee....
|