|
natomiast uważam, że na wprowadzanie wszelkich pośrednich rozwiązań, typu ograniczone limity, odcinki no-kill, podniesiony wymiar ochronny itp., jest już za późno i niestety jednym ze skutecznych działań jest całkowity zakaz zabierania lipienia.
Boje się ,że do tego przekonasz całkiem nieliczne grono, zresztą w większości zawodników Tu podzielam obawy JackaP że protestując przeciwko zabieraniu, zawodom stajemy przeciw łowieniu wogóle a stąd juz mały krok do delegalizacji wędkarstwa - zieloni to wielka siła.
Natomiast nadal podtrzymuje swoją opinie o marnotrawieniu środków przeznaczanych na cele sportowe i administracyjne wszystkich szczebli PZW, które obok zakazu zabierania lipienia powinny być skierowane na ochronę wód i skuteczne egzekwowanie tego zakazu
W polsce jest coś koło 50 okręgów i na pewno w każdym jest inaczej. Są okregi gdzie nie wolno zabierać lipieni, sa okrojone limity dzienne, miesięczne czy roczne, nawet limit wyjść na wodę. O wymiarach nie wspomnę. Wiem, że jestes z Wejherowa. Czy w Twoim okręgu już to wszystko jest? Zrób to na Redzie i po PARU latach wyciągaj wnioski. Jeśli narybek lipienia został w kilku kolejnych latach zniszczony to nie spodziewaj się, że zostanie populacja lipienia odbudowana w ciągu chwili - patrz San. Tam limity, wejścia i wymiary stanowiły w miarę spójną całość ale czynniki na które nie mamy wpływu załatwiły sprawę. Jak widać po tym roku idzie ku lepszemu, ale tylko idiota będzie oczekiwał zmiany z dnia na dzień: jest sporo ryb z ubiegłorocznego narybku i w przyszłym roku należy spodziewać sie ryb 30 cm. Tylko nierozsądni będą oczekiwać, że "dzięki prawidłowej postawie okregu i kolegów w roku 2013 bedziemy łowić lipienie 35 cm" b o i niby skąd? Rok 2014 powinien przynieśc wymiarowe lipienie w ilościach znaczących dla wedkarzy jeśli nie wystąpią inne czynniki na które nikt nie ma wpływu.
A teraz daruj - ryby czekają.
|