|
Witaj, jeśli to do mnie to odpowiadam, bo chyba się nie zrozumieliśmy.
Chodzi mi generalnie o to, że wcale dla nie których nie trzeba stwarzać przepisów, aby
zachowywali się przyzwoicie nad wodą i postępowali z szacunkiem do żywych
stworzeń.
Nie łowię cynicznie tam gdzie tra się ryby nawet gdy regulamin mówi, że jest już po
okresie ochronnym, staram się również nie katować małych nie wymiarowych rybek,
stąd też mój sprzeciw wobec zaniżania wymiarów ochronnych na zawodach, których
również nie jestem mówiąc oględnie entuzjastą.
A ryby kupuję w sklepie, jeśli to skurwysyństwo, to cóż.... niech tak będzie
Pozdrawiam
|