|
Połapałem sobie pstrążków, lipaska nie robiąc im krzywdy. Widziałem natomiast fotki
złowionej głowatki - piątek 21. bm na spining - prawie metr! Moje wędkowanie to
radość łowienia, nie mam ciśnienia. Ważne by być nad wodą, ryba to bonus.
Głowatka na kiju - wrota raju. W oczach żony jestem "grzesznikiem"... Pozdrawiam
Serdecznie.
|