|
Przeczytałem dwa artykuły Pana Jarka
Pan Jarek w sumie niepotrzebnie się czepia i nie może przeboleć, że Pan Zbigniew chciał zrobić jakiś ruch wizerunkowy, który choć nieczysty w tych czasach bywa czasami potrzebny... ale na pewno nie można tego nazwać nienawiścią do PZW, co najwyżej sarkazmem i brakiem sympatii do jakiś działaczy, nie do całego PZW... a z kolei w odwecie działacze chcą wywalić Pana Jarka z PZW... przecież to jest żenada jakaś...
Jazda na maksa... i wojna o pietruszkę... jak to w Polsce...
Małość, zawiść... syndrom małego miasteczka... piekiełko polskiej prowincji ha ha ha....
Niech sobie robią co chcą... ja bym nie kopał pod Panem Zbigniewem, ani nie rzucał się w odwecie na Pana Jarka... nie interesuje mnie ta sprawa od tej pory. Ludzie mają jakieś dziwne myśli w głowach... wolę się za bardzo nie wgłębiać...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|