|
Okręg nasz kochany nic o tej sprawie nie wiedział.
Czy mielibyście siły w pojedynkę z tym wszystkim walczyć ? Bo ja już odpuszczam, niech się dzieje co chce. .
Przykro Przemek, że zamiast zadzwonić i poinformować, że wodę zakręcili, oburzasz się po kilku dniach od zdarzenia że "Okręg nic nie wiedział". A skad miał niby wiedzieć? Ja Twój post odnajduję po kolejnych kilku dniach gdy już jest "musztarda po obiedzie". Pamiętasz jak rozmawialiśmy niedawno i prosiłem Cie abyś dał znać jeśli zakręcą wodę całkiem, i zrobił kilka fotek choćby telefonem, żeby udokumentować zdarzenie? Chwała Ci za to że chociaż część ryb uratowałeś, ale to była pomoc doraźna. W systemowym rozwiązaniu problemu nie pomagasz...
Pozrdawiam
Michał Cebula
|