| |
Nie za dlugi, ok 20 cm max. I raczej nie polecam traktowac tej informacji jak wyroczni. Nie chce
wiazac ,,pol kilo'' zelaza do wedki, wiec dlatego 20 cm- to raz. Dwa i chyba wazniejsze jest to,
ze lowie na bardzo duze muchy - kolejne 20 cm- ze stosunkowo malym hakiem. Zatem szczupak
zbiera sie do ataku na 20 cm rybe, a jak zamknie paszcze, to zostaje mu zwykle w srodku
wielkie nic - wiec poprawia, troche glebiej wciagajac muche, ale juz nie z takim impetem jak przy
pierwszym strzale. Jesli nie ogarnie jej calej na jeden raz oczywiscie. Dopiero wtedy trafia na
grot. Zatem okazuje sie, ze wcale gleboko nie zazre, bo fizycznie nie da rady. Wiec darowalem
sobie 40 cm przeplony :)
Na zdjeciu jest ryba oryginalnie zainstalowana, ktora brala muche na 3 poprawienia, bo za
kazdym razem lapala ja za plytko i zostawalo jej w pysku troche wlosia, ktorego nawet nie
poczula - a widac bylo ze chcial zabic ( jak to mowie ), a nie tylko szczypal muche z nudow.
Ostatnim susem zebral sie juz solidnie, zeby nie bylo pomylki i zapial zaledwie pod jezyk. Ma to
110 cm, wiec pysk jak wiadro. Najczesciej zapinaja sie plycej , a wrecz za koniuszki pyska. Ale
tak jak mowie , one atakuja obiekt ktory jesty dosyc duzy i na taki wymierzaja ,,strzal''.
|
