|
to nie tak, że ja myślę, że nie ma. są ale mi nie biorą. a jak mi weźmie i urwie przepłone to
płakał nie będę. będę się cieszył, że wziął. w tym roku w ogóle to jest tragedia w moim
szczupakowaniu...
zależy od podejścia. łowię głównie małe sztuki, 50cm więc się nie spinam. w galerii jest fota
mojego 80cm ale też nie powalczył...
od jesieni zaczynam okupację nowego jeziorka, podobno są duże sztuki łowione rok w rok więc
z pewnością pójdę w mocniejsze przepłony
|