|
Dwa kilometry dobrze chronionej rzeki to też sukces. Przede wszystkim w pokonaniu ludzkich przekonań i opozycji. Kropla drąży kamień, zastanówcie się po kolei, jaką drogę zrobili koledzy z Lęborka i okolic: pierwsze tarlisko, drugie tarlisko, rozpięcie sieci rybackich na szlaku wędrówek ryb, następne kilka tarlisk, jedno nawet tak brzydkie, że KD ich zchepał aż miło (potem przeprosił), teraz realizacja przepławki i odcinka no-kill. To nie koniec zamierzenia, na pewno, skoro tyle zrobili przez ostatnie osiem lat (dobrze liczę?), to i na więcej ich stać. O odcinku no-kill pomówmy za następne osiem lat.
|