|
A tam odwaga. W kwestii ewentualnego sojuszu Piłsudskiego z sierotami po Rosji carskiej jakim był gen. Denikin zainspirował mnie ogólnie Józef Mackiewicz, a szczególnie Jan Engelgard Klątwa generała Denikina. Zaś w kwestii historii alternatywnej zainspirował mnie prof. Paweł Wieczorkiewicz... ten też był hardkorem, ale jego wersja była nieco inna.
Mackiewicz i Wieczorkiewicz to takie dwa "świry" ale ciekawe. Polityczny realista Adam Michnik o dużej intuicji politycznej, pozorny wojownik a w istocie sprytny koniunkturalista (moja osobista ocena), bazujący etyce odpowiedzialności Maxa Webera, ciekawił mnie kiedyś, ale szybko mi się znudził. W ogóle mnie normalni ludzie mało interesują. Ciągnie bowiem swój do swego
Problem Polski to chyba siedzenie okrakiem, bo samej trudno jej wojować z całym światem... i niestety w naszej historii bywa tak, że brak dynamicznej inicjatywy dyplomatycznej, powoduje, że zamiast rozdawać karty to karty są nam przydzielane. Miks gen. Berlinga, gen. Andersa, żołnierzy wyklętych... tak to już jest w sercu Europy.
Zresztą nie tylko Polacy, ale inne nacje też jakże często za bardzo polegały tylko na sobie i dlatego upadały. Chocim czy Grunwald to nie były wyskoki samych Polaków. Pomagali nam Kozacy, pomagali nam Litwini. Hitlera i Stalina też zgubił egoizm i zadufanie... każdego zgubi. Bóg chyba ich tak karci za wywyższanie się??
Dobra, może nie będziemy miksować Mackiewicza z Wieczorkiewiczem, bo to grozi poważnymi urazami mózgu...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|