|
Prezes PZW, to ja już milionowy raz powtórzę, że nie wiem po co jest, tak samo jak cały Zarząd Główny.
Swoją drogą ciekawe, co będzie jak przez odcinek rzeki z rozgrywanymi zawodami przepłynie setka kajaków. PZW nie ma w tej sprawie żadnej mocy sprawczej. Natomiast sam w ubiegłym roku na dunajeckim OS-ie coś takiego przeżyłem.
|