|
Właśnie z tego powodu, że nie oglądam się na mody i tego co jest trendy, osobiście wobec ryb szlachetnych cofnąłem się wiele lat temu, gdy Skandynawowie i Holendrzy na chleb mówili bep, a na zdjęciach w zielonym Esoxie Paruzela i Blinkerze widziałem artykuły o wędzeniu rybek i wisiały tam w beczkach piękne lipienie. Tak samo jak w Wędkarzu Polskim, tylko z zachodnim połyskiem... Aczkolwiek fakt, że Bartek Rozemijer z Holandii chyba jednak puszczał te swoje szczupaki...
Widząc z doświadczenia zalety podążania za rozumem, a nie autorytetami, wyobraziłem sobie tylko swój naród, który czyni tak w skali 38 milionów ludzi. 38 milionów krytycznie myślących rodaków, to by było coś... a tak mamy papugi... i jeszcze bezwstydnie zadowolone ze swojej papuziej natury.
Powiedz innym żeby się cofnęli, ale za argument podaj rybostan, a nie że ktoś tak zrobił. Ktosie mogą sobie robić różne rzeczy, nawet jednocześnie i co z tego?
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|