 |
Co mnie najbardziej śmieszy...
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2012-06-02 15:41:21 z *.dynamic.chello.pl |
|
Oblizujący się na widok ryby, zacietrzewiony nokillowiec, który trzyma w ręku różaniec postępu, powtarzając w myślach niczym zdrowaśki swoją mantrę: "wypuść rybę, zaciśnij poślady... wypuść rybę, zaciśnij poślady..." a później biegnie do budki i zamawia trzy kebaby, żeby sobie odreagować ha ha ha
Kogo najbardziej lubię: ludzi którzy wypuszczają ryby i o tym nie mówią wszem i wobec Którzy jak zabiją nie tłumaczą się z tego. Ludzi, którzy są wyluzowani i uprawiają wędkarstwo dla przyjemności... a nie dla toczenia wojen.
Ha ha - idę na ryby :-p
Wicher wieje silny, ale lepiej to niż tu gadać z kolegami, których nawet nie było stać na złożenie gratulacji złowienia 16 kg głowatki... piękna ryba, ale przedziwna reakcja środowiska.
Pozdrawiam serdecznie miłośników pliszki górskiej i traszki grzebieniastej
Krzysiek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Co mnie najbardziej śmieszy... [0]
|
|
02.06 15:45 |
|
Odp: Co mnie najbardziej śmieszy... [1]
|
|
02.06 16:07 |
|
Odp: Co mnie najbardziej śmieszy... [0]
|
|
02.06 16:31 |
|
Odp: Co mnie najbardziej śmieszy... [0]
|
|
02.06 16:31 |
|
|
|
|