|
A ja bym bardzo chętnie w domu takiego łowcy napił się ciepłej herbaty i posłuchał opowieści o złowieniu tego okazu. I sprawiłoby mi to u takiego gospodarza o wiele większą przyjemność, niż oglądanie na facebooku kilkanaście zdjęć tej samej, przecwelonej przez wielu wędkarzy ryby z otworem gębowym w który wbił się już 50 hak kolejnego łowcy tej samej ryby, tym razem większej o 2 cm... TFU, obrzydliwe...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|