|
Gdyby miał Pan budżet na organizowanie zamówień publicznych taki jak najmniejszy nawet RZGW w Polsce, to pewnie ludzi to czytających byłoby więcej. Pasjonatów jest niestety mało, zaś pieniądze na określone cele zawsze budują jakieś zaplecze.
Oby nie zmieniły się te pro-środowiskowe trendy. Niemniej, ja się lękam wielkich imperiów. Kojarzą mi się z wielkimi sukcesami i wielkimi porażkami - stosownie do skali działania imperiów.
P.S. Imperia są efektem komunikacji, a obecnie... mocy obliczeniowej komputerów, które zwiększają wielkość obiektów jakimi można zarządzać. Nie mam bynajmniej o to do Pana żadnych pretensji. Siła wyższa... każdy jednak komputer kiedyś się psuje, również ten globalny ma już od początku skazę skończoności...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|