|
no tak,ale musiało być coś za coś.może elekrownie atomowe albo inne źródła prądu,może wiatrowe. albo słyszałem ,że dla Amerykanów, Polak zbudował elektrownie "zwierciadlane",które czerpią ładunek elektryczny z powietrza,tzn wiatr(ruch powietrza) wzbudza ładunki elektryczne na tzw "zwierciadłach".ciekawe,powietrze elektryzuje "zwierciadła",a te dają prąd.
|