|
Tak, letni objazd za grubym Leuciscusem z muchówką #0, śpiochami do pasa (jak je w końcu kupię) i namiotem 1-os... szczegóły tylko na priv, bo jeszcze kolega nokill22 tam zawita z robaczkiem, a tego wolałbym uniknąć.
Ja lubię od święta zjeść 2-3 okonie na patyku złowione na malutkiego puchowca na zastoiskach w pstrągowych wodach, gdy podczas kanikuły w południe pstrągi sobie trochę odpuszczają... ale dla mnie taki posiłek to jest święto dwa - trzy razy do roku, a nie urobek jak fedrowanie w kopalni u kolegi nokill22...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|