|
Ok jestem.
Wyglada na to, wszyscy popelniacie ten sam blad, ktory powoduje poruszanie sie szczytowki po lini wkleslej.
Rrezultatem tego bedzie tailling loop, ktory zablokuje wyprostowaniu sie ostatnich 2-3 m sznura. Nie bedzie
on zawsze widoczny jako wielki wezel na koncu sznura,ale juz male skrzyzowanie powoduje zmniejszenie
energii przenoszonej z poczatku petli do jej konca.
ok teraz w praktyce
Robiac krotkie miedzywymachy z krotka linka, wszystko bedzie ok, ale jezeli wydluzymy linke musimy
rowniez wydluzyc wymach i zatrzymac kij dalej z przodu, wtedy szczytowka rozladuje sie w lini prostej
przenoszac energie do petli i prostujac ja. Jezeli tego nie uczynimy i zachowamy taka sama dlugosc wymachu
jak przy krotkiej lince, nasza szczytowka rozladuje sie przedwczesnie kladac zawias na petli i uniemozliwi jej
wyprostowanie.
Na koncu wymachu kij nalezy zatrzymac stanowczo, ale nie gwaltownym mocnym ruchem, bo to znowu
spowoduje zbyt szybkie rozladowanie szczytowki i zawias.
Moze to byc rownez to, podczas miedzywymachow wszystko ok i ostatni rzut dupa blada. Panowie tez to
czasami mam. Powod- za bardzo chcemy, myslac, ze dokladajac powera na ostanim rzucie poleci dalej,
blede myslenie ta ostatnia dokladka powera spowoduje wyprostwanie sie szczytowki zbyt szybko i zawias, to
kij ma pracowac dla nas. Wszystko ma sie odbywac plynnie i lagodnie. To tak jak z kobietami jak za bardzo
sie staramy to nic nie wychodzi.
czesc druga w nastepnym poscie.
Michal
|